Źle ubrany mąż – co robić?
31 lipca, 2009Twój mąż lubi sportowy styl ubierania się. Było to miłe, gdy byliście przed trzydziestką, ale teraz coraz bardziej czujesz się niezręcznie, gdy wychodzicie razem i on – niezależnie od okazji – wkłada adidasy, dzinsy, t-shirt i bluzę z kapturem. Jak taktownie namówić go do modyfikacji wizerunku?
Trudne zadanie. Mężczyźni znacznie bardziej od kobiet są przywiązani do swojego obrazu wiecznie młodych i przystojnych. Co więcej, są tacy, którzy żadnej kobiecie nie dochowują takiej wierności jak ukochanym dżinsom czy podkoszulce, w której byli po maturze na festiwalu rockowym.
Niektóre żony działają metodą faktów dokonanych, tj. powoli acz systematycznie uzupełniają garderobę w bardziej stosowne do wieku małżonka i zajmowanej przez niego pozycji społecznej stroje.
Są panowie, którym to odpowiada, ale większość ignoruje te zabiegi, dziwnym trafem zawsze wyciągając z szafy ukochany strój. I niepomiernie dziwią się, dlaczego żonie to przeszkadza, skoro właśnie w takim entourage – u wystąpili podczas pierwszego spotkania.
Mało skuteczne jest też komentowanie wyglądu innych mężczyzn z nadzieją, że mąż domyśli się, że także on powinien coś zmienić w swoim sposobie ubierania się. Takie obmawianie jest nieeleganckie, poza tym liczenie na domyślność mężczyzny w tym względzie może być zawodne.
Weź go na sposób
Znacznie taktowniej jest powiedzieć wprost: „w tym roku Wigilia (urodziny twojego taty/rocznica ślubu mojej siostry) będzie miała szczególnie uroczysty przebieg (i podać powód). Myślę, że zrobimy wszystkim przyjemność jeśli ubierzemy się bardziej elegancko. Kiedy masz czas, by pójść na zakupy?".
I podczas zakupów zaproponować kupno stroju, który choć jeszcze nie bardzo formalny, to jednak składa się z marynarki i spodni, do których bardziej niż adidasy pasują wygodne sznurowane półbuty ze skóry.
Koszulę i krawat możemy sobie tym razem podarować. W końcu nawet światowej sławy dyktator mody Giorgio Armani na swoich pokazach występuje w najwytworniejszej marynarce ze swojej kolekcji i w (markowym) T-shircie.
Nie psujmy efektu tej metamorfozy od progu zwracając uwagę postronnych na nowy, bardziej elegancki image męża.
Dżentelmen modyfikuje swój wizerunek dyskretnie, by nie wprawiać w zakłopotanie tych, którzy przywykli już do jego określonego wyglądu.
Przecież będą inne, równie poważne okazje, by namówić męża na sprawienie mu kolejnej części garderoby. Jest szansa, że z czasem polubi nowy styl i to ta pierwsza, już z trudem dopinająca się marynarka, będzie jego ukochanym strojem wyjściowym.
15.06.2009
foto:istockphoto.com