Kosmetyki domowej roboty
21 lipca, 2009Moda na eko-kosmetyki sprawia, że szukamy specyfików pozbawionych chemii, które pomogą nam zadbać o urodę. Eko-kosmetyki w sklepach są drogie, a Ty możesz zrobić je sama. I to wcale nie jest trudne.
Nasze babcie czy prababcie nie potrzebowały skomplikowanych składników, by dobrze wyglądać. Jak to robiły? Na początek wystarczy przegląd domowej spiżarni. Jest w niej praktycznie wszystko, byżś rozpoczęła przygodę z kosmetykami domowej roboty.
Zacznijmy od oczyszczania. W najprostszej wersji wystarczy nam gorąca woda. Nalewamy ją na talerz, pochylamy nad nim twarz, a głowę przykrywamy np. ręcznikiem. Para wodna sprawi, że otwarte zostaną wszystkie pory, a skóra będzie przygotowana do dalszych zabiegów. Do wody możemy dodać odrobinę sody oczyszczonej lub zamiast wody użyć naparu z ziół.
Rzut oka do lodówki
Teraz czas na peeling. Możemy kupić i drogo zapłacić, a w zamian nie mieć pewności, co kryje. Możemy jednak zrobić go same.
Rozdrobnione płatki owsiane mieszamy z miodem i kilkoma kroplami cytryny i odstawiamy na pół godziny. Potem dodajemy łyżkę mleka i gotowe. Działa to rewelacyjnie, ale kruszy się przy rozprowadzaniu. Dlatego róbmy to nad umywalką lub wanną.
Inny sposób to cukier zalany niewielką ilością wody. Prawda, że proste? Na oczyszczoną skórę nakładamy maseczkę.
Jeśli mamy suchą cerę, możemy zastosować żółtko ukręcone z łyżką oliwy. Nakładamy uzyskaną w ten sposób papkę na twarz i po 20 minutach zmywamy.
Możemy też użyć ugotowanego (bez soli) średniej wielkości ziemniaka, dodać jedno żółtko i pół szklanki surowego mleka. Mieszamy to wszystko dokładnie i nakładamy na twarz tak samo jak poprzednią.
Gdy zostanie białko…
Gdy mamy problem z cerą przetłuszczajacą się, skłonną do pryszczy, idealna będzie maseczka z białka.
Białko z jednego jajka ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania możemy dodać kilka kropel cytryny. I nakładamy na buzię na 20 minut. Należy jednak zabezpieczyć się. Po pewnym czasie białko zaczyna spływać po twarzy. Możemy też 10 dag surowych drożdży wymieszać z połową szklanki chłodnego mleka (proporcje dobieramy tak, by uzyskać dość gęstą masę). Pokrywamy tym twarz na kwadrans.
Prosto z sadu
W sezonie owocowym możemy też korzystac z warzyw czy owoców. Pokrojony w plasterki ogórek odświeża każdy rodzaj cery, a na dodatek rozjaśnia ją i likwiduje drobne piegi czy przebarwienia.
Starte jabłko wymieszane z mączką ziemniaczaną lub kukurydzianą to natychmiastowa poprawa, zwłaszcza szarej i zmęczonej skóry.
Zmiksowana brzoskwinia działa super nawilżająco, a banan wymieszany z miodem odżywia suchą skórę, maliny z miodem i otrębami pszennymi cudownie wygładzają buzię.
Robiąc te maseczki pamiętajmy o zasadzie: część owoców kładziemy na twarz, a resztę koniecznie… zjadamy.
19.06.2009
foto:istockphoto.com