Jak zrobić modny makijaż?
10 kwietnia, 2016Jak mawiają wizażystki, niewiele kobiet ma rzeczywiście pojęcie o robieniu makijażu. Korzystanie z porad i podpowiedzi w kolorowych magazynach nie na wiele się zdaje.
Masz wprawdzie dzięki temu pojęcie o obowiązujących trendach, ale przecież makijaż tak jak modny ciuszek powinien fasonem i krojem uwypuklać mocne strony, a zamaskować niedoskonałości.
Dlatego wybór koloru i sposobu użycia cieni do powiek, czy różu jest zawsze sprawą indywidualną, a żeby go dokonać warto skonsultować się w tym celu z dobrą kosmetyczką, bądź wizażystką. A jeszcze lepiej i z jedną, i z drugą.
Ostrożnie z podkładem
Wiosną i latem wizażystki i kosmetyczki zalecają zrezygnowanie, a w każdym razie znaczne ograniczenia w używaniu podkładu. Zimą jego stosowanie jest podwójnie uzasadnione, oprócz niwelowania, lub maskowania defektów cery chroni przecież twarz przed mrozem. Mimo tych zaleceń, najczęściej jednak właśnie wiosną, w ostrych promieniach słońca, przybladła i zszarzała skóra twarzy, wymaga choćby lekkiej zmiany kolorytu.
W tym celu zamiast podkładu spokojnie możesz użyć lekkiej, rozświetlającej bazy pod podkład, w postaci emulsji, pożenionej z pudrem w tonacji lekko różującej, bądź brązującej. Dzięki temu twarz będzie wyglądać naturalnie, bez efektu maski. Warto pędzlem zaakcentować pudrem policzki, skronie i owal twarzy, omijając okolice oczu i ust.
Zwierciadło duszy z cieniem
Tej wiosny zapomnij o czarnej kresce na górnej powiece. Jest już de mode. Możesz za to w tym celu użyć kredki brązowej, granatowej, grafitowej, bądź zielonej. Wybór barwy zarówno kredek, jak i cieni (szczególnie modny w tym sezonie jest żółty, turkusowy, różowy, niebieski i zielony) zależy rzecz jasna od koloru oczu, kolorytu twarzy i nie bójmy się tego słowa – wieku.
Cień połóż na całą górną powiekę, a po zewnętrznych bokach uzupełnij go innym kolorem zacierając opuszkiem palca granicę między nimi. Na koniec wytuszuj rzęsy (modne w tym sezonie są brązy, fiolety, zielenie i oczywiście klasyczny – czarny). Takie są trendy, ale nie warto im niewolniczo hołdować.
Przebój ze sztucznego jedwabiu
Prawdziwym hitem tego sezonu są sztuczne rzęsy. Nie nadkłada się ich jak niegdyś przed wieczorową galą, ale przykleja do naturalnych sztuka po sztuce w salonie piękności. Taki zabieg trwa nawet 3 godziny, a wersji podstawowej, bez zdobień (np. kryształkami Sworovskiego) kosztuje ok. 500 zł.
Wyglądają naturalne, wymagają jedynie specjalnego płynu do demakijażu (zmywanie cieni), ale niestraszna im sauna, czy kąpiel. Ponoć największe gwiazdy estrady już nimi trzepoczą.
Szminki i błyszczyki w delikatnych kolorach
Usta w tym sezonie będą wyglądać modnie, gdy pociągniesz je pomadką w różnych odcieniach beżu, maliny, czy tzw. brudnego różu. Nasycona czerwień też jest modna, ale nie każdej kobiecie jest w niej dobrze.
Brzegi ust możesz podkreślić konturówką, ale tylko o ton ciemniejszą niż pomadka. Możesz też postawić na mariaż konturówki z błyszczykiem w zbliżonych kolorach.