Elegancja wegetarianina
22 lipca, 2009Kiedy przechodzisz na wegetarianizm, często aż buchasz entuzjazmem i zapałem, próbując cały świat przekonać do swojej nowej religii.
Mieć rację, to jedno, ale przekazać tę rację innym, to już zupełnie inna rzecz. Mark Twain powiedział, nie ma nic gorszego od dobrych przykładów.
Większość z nas chce przynależności, chce być częścią grupy, a wegetarianie rzadko znajdują się w tylko „swoim" środowisku. Tak więc zaczynamy przystosowywać naszych starych znajomych do nowych potrzeb.Trzeba jednak pamiętać, że ludzie lubią swoje przyzwyczajenia i już wkrótce mogą zacząć uciekać na widok gorliwego wegetarianina.
Istnieją jednak sposoby na ułatwienie życia obu stronom.
Siedem zasad wytrawnego wegetarianina:
1. Skromność – wegetarianizm nie jest religią, jest wyborem diety.
2. Tolerancja – wszyscy nie muszą być tacy jak Ty. Oczywiście robią sobie straszną krzywdę, niszczą środowisko, ale przecież to ich wybór.
3. Wolność – nie musisz się ukrywać, ale nie musisz też ogłaszać całemu światu, że nie jesz mięsa.
4. Nie tłumacz się – gdy zamawiasz pastę Alfredo bez kurczaka, a towarzystwo dopytuje dlaczego, odpowiedz „tak lubię" albo „opowiem później".
5. Odrzuć pokusę „głoszenia prawdy" – nawet gdy wzbudzasz zainteresowanie, nie wchodź w rolę kaznodziei, twoja skromność zaintryguje bardziej niż ogniste przemówienia.
6. Delikatnie i ze zrozumieniem traktuj swoich bliskich – nowa postawa może wprawić ich w zakłopotanie, nawet rozdrażnienie, ale rezygnowanie ze wspólnych wakacji tylko dlatego, że jesteś wegetarianką, to absurd.
7. Zachowaj poczucie humoru – jeśli nie potrafisz śmiać się z siebie, zrobią to inni. Przyjmuj żarty o wegetarianizmie ze śmiechem. Ty poczujesz się lepiej, a towarzystwo mniej zagrożone Twoją odmiennością.
Mięsożercy karmią wegetarian
Przykładów sytuacji niezręcznych i śmiesznych nie brakuje.
Grill w ogrodzie u przyjaciół, którzy dumnie oświadczają, że specjalnie dla Ciebie przygotowali wegetariańskie burgery i w Twojej obecności smażą je razem z burgerami mięsnymi, żeberkami i skrzydełkami.
Kolacja u znajomych – specjalnie dla Ciebie talerz pływającej w wodzie, niedoprawionej, obrzydliwej fasoli z puszki.
Czasami lepiej nie mówić ani nie robić niczego – np. gdy babcia zaprasza Cię na uroczysty świąteczny obiad. Innym razem dobrze powiadomić gospodarzy, np. przy potwierdzaniu przybycia i zapobiec niepotrzebnym przygotowaniom.
Dużo zależy od naszego własnego wyczucia, stopnia znajomości z osobą, do której idziesz na przyjęcie.
Jeśli jednak czujesz, że musisz powiedzieć, zaznacz, że nie chcesz sprawiać kłopotu, a jedynie zapobiec niezręcznej i nieprzyjemnej sytuacji, gdy nie tkniesz przygotowanego przez gospodarzy jedzenia.
Jak uniknąć problemów:
- Zaproponuj, że przyniesiesz danie wegetariańskie, które uzupełni bądź wzbogaci proponowane menu. Jeśli gospodarz chce przygotować przyjęcie bez Twojej pomocy, zasugeruj ciekawy wegetariański przepis.
- Na pytanie o wegetarianizm, wytłumacz jakim wegetarianką jesteś, ale nie przesadzaj z wymienianiem wszystkiego, czego nie lubisz.
Nie zawsze jednak uda się nakłonić otoczenie, by respektowało Twoje potrzeby albo zupełnie uniknąć trudnych i niezręcznych sytuacji.
Nie zdołasz zadowolić wszystkich, ale też nie wszyscy staną się Twoimi przyjaciółmi. Masz prawo żyć według własnego pomysłu i odżywiać się tak, jak chcesz – bez względu na to, czy innym to się podoba, czy nie.
03.05.2009
foto:istockphoto.com