Jak zorganizować oświadczyny?
22 lipca, 2009Postanowiliście się pobrać. W tym celu twój partner chce się oświadczyć o twoją rękę. Jak to zorganizować?
Dziś już w zapomnienie odchodzi ten zwyczaj, na ogół przyszli nowożeńcy informują o zaręczynach swoich rodziców jako o fakcie dokonanym, najwyżej planując wraz z nimi jakąś uroczystość z tej okazji.
To oczywiście znak czasu, bo – inaczej niż wiek temu – brak zgody rodziców nie stanowi przeszkody w zawarciu małżeństwa osób, które ukończyły 18. rok życia. Jednak warto podtrzymywać ten zwyczaj, bo takie okazanie atencji przyszłym teściom („nie muszę, ale liczę się z ich zdaniem") dobrze rokuje na przyszłość.
Z pewnością tak zachowujący się kandydat na zięcia zyska większą przychylność rodziców, którzy wiele trudu włożyli w wychowanie i wykształcenie córki i którą przecież kochają.
Formalne oświadczyny mają jeszcze jedną zaletę – podczas nich rodzice symbolicznie potwierdzają, że córka jest już dorosła, nie należy do nich. Może iść własną drogą.
Ponieważ nie ma zwyczaju, by panna czy jej rodzina oświadczyli się o narzeczonego, czasem rodzicom syna trudnej tę zmianę zaakceptować. Dlatego warto oświadczać się w obecności rodziców obojga zainteresowanych.
Oto najistotniejsze elementy tej miłej uroczystości.
Zapowiedzenie wizyty
Nie wypada zaskoczyć przyszłych teściów podczas zajęć gospodarskich czy w stroju niestosownym do okoliczności. Termin można ustalić osobiście podczas wcześniejszego spotkania: „Czy mógłbym zaprosić Państwa na obiad/kolację w najbliższym czasie?" Oczywiście, wybór dokładnego termin i miejsca pozostawiamy rodzicom narzeczonej, ewentualnie, zachęceni przez nich składamy własną propozycję, np. „Zależałoby mi na restauracji, w której byłem na pierwszej randce za państwa córką".
Cel wspólnego obiadu jest wtedy oczywisty. Jeśli natomiast zależy nam na tym, by do oświadczyn doszło w domu narzeczonej, zręczniej jest poprosić ją o pomoc w zaaranżowaniu tego spotkania. Pytanie: „Kiedy mógłbym złożyć państwu oficjalną wizytę" należy już do innej epoki. O wiele naturalniej wypadnie informacja, że „mamy coś ważnego do powiedzenia" albo: „Karol chciałby was o coś zapytać. Kiedy moglibyśmy się spotkać?".
Odpowiedni strój. Narzeczony powinien być w garniturze i białej koszuli pod krawatem. Muszka nie jest wskazana.
Kwiaty. Jeśli narzeczona czeka w domu, oświadczający przynosi dwa bukiety — jeden dla niej, drugi dla jej matki. Jeśli przychodzą rozem, niesie tylko bukiet dla matki narzeczonej. Kwiaty dla teściowej powinny mieć jasną barwę, pąsowe zarezerwowane są dla narzeczonej. Matka narzeczonego, o ile uczestniczy w uroczystości jest gościem, nie powinna więc od syna (a tym bardziej od przyszłej synowej czy jej ojca) oczekiwać kwiatów.
Forma oświadczyn. Zwrócenie się wyłącznie do ojca już w połowie XIX w. uchodziło za grubiaństwo. Warto wcześniej przygotować sobie krótkie wystąpienie i poćwiczyć je, bowiem wzruszenie może sprawić, że poczujemy pustkę w głowie. W oświadczynach, oprócz klasycznej prośby „chciałbym prosić o rękę państwa córki" należy podkreślić zalety, jakie cenimy sobie u wybranki i to, iż jesteśmy świadomi dobrego wpływu rodziców na jej charakter. Nawet jeśli oświadczyny były wyczekiwane, nie unikniemy kilku pytań dotyczących przyszłości, np. na kiedy planujemy ślub i jak sobie to wspólne życie wyobrażamy. Warto te sprawy wcześniej między sobą przedyskutować, by uniknąć sytuacji, że zamiast nas rodzice dyskutują o tym między sobą, nadal traktując narzeczonych jako swoje dzieci, których interesy muszą zabezpieczyć.
Pierścionek wręczamy podczas oświadczyn kobiecie, a nie jej rodzicom! Dawniej po przyjęciu oświadczyn przez rodziców narzeczeni in spe zostawiali chwilę sami, by kobieta mogła bez nacisków wzjawić swoją wolę. Obecnie może zrobić to publicznie – zwykle jest to już formalność.
15.06.2009
foto: istockphoto.com