Wybierz kota odpowiedniego dla siebie
4 sierpnia, 2009Nie wiesz, czy zdecydować się na małego kociaka, czy na dorosłego kota? Wybrać samca czy samiczkę? Lepszy będzie kot rasowy, czy dachowiec? A przede wszystkim, co tak naprawdę oznacza posiadanie kota w domu? Oto odpowiedzi na te pytania.
Koty od razu natura stworzyła perfekcyjnie. Toteż na przestrzeni wieków ich ewolucja była nieznaczna, po prostu nie było co poprawiać.
Dlatego musisz wiedzieć, że sprowadzasz sobie do domu drapieżcę w miniaturze. Bowiem kot, duży czy mały, nawet najedzony do syta nigdy nie traci instynktu łowieckiego.
Przygotuj się zatem na to, że nawet w nocy będzie polował na wszystko co się rusza, czyniąc przy tym niemało hałasu.
Kot jest również mistrzem manipulacji, dlatego nie oczekuj od niego bezwzględnego posłuszeństwa. Albo, że przyjdzie do ciebie na każde zawołanie. Raczej spodziewaj się tego, że to ty mu się podporządkujesz (i jeszcze będziesz z tego zadowolona).
Jeśli już pojmiesz kto w tym związku rządzi (raczej nie ty) zyskasz w zamian prawdziwego przyjaciela. Czułego, rozkosznie mruczącego (oczywiście tylko wtedy kiedy będzie miał ochotę) oraz wbrew obiegowym opiniom bardzo do ciebie przywiązanego i pozbawionego fałszu.
A w bonusie otrzymasz jeszcze domowego lekarza, który bezbłędnie zlokalizuje źródło twojego bólu i chętnie położy się na nim, aby ci przynieść ulgę.
Rasowy czy dachowiec?
Trudno rozstrzygnąć czy lepiej jest mieć w domu kota rasowego, czy dachowca. Bowiem w większości aspektów koty są do siebie podobne i nie ma większej różnicy, czy legitymują się rodowodem, czy nie.
Za dachowcami przemawia to, że na ogół są znacznie odporniejsze niż ich rasowi kuzyni i rzadziej zapadają na różne choroby. Przeważnie też dłużej żyją. No i biorąc takiego kociaka do domu możesz spełnić dobry uczynek np. przygarniając bezdomnego zwierzaka. Pamiętaj jednak, że dachowiec to trochę taki przysłowiowy „kot w worku” i może mieć bardzo nieprzewidywalny charakter. O czym przekonasz się dopiero kiedy dorośnie.
Natomiast zakup rasowego zwierzaka daje ci gwarancję tego jaki dorosły kot wyrośnie z małego kociaka. Jak będzie wyglądał i jaki będzie miał charakter. Jeśli kupisz na przykład Maine Coona możesz mieć pewność, że będziesz miała w domu olbrzyma o „złotym sercu”, a nabywając powiedzmy Brytyjczyka sprowadzisz sobie pod dach spokojnego pieszczocha. Poza tym kot z hodowli przeważnie jest już przyuczony do korzystania z kuwety i nie będziesz musiała uczyć go tego osobiście.
Pamiętaj jednak, że na ogół jest też delikatniejszy niż dachowiec i bywa, że wymaga specjalistycznej (przeważnie dosyć kosztownej) dopasowanej do swojej rasy karmy.
Kot czy kociak?
Zapewne lepiej jest sprowadzić sobie do domu małego kociaka. Przede wszystkim będziesz miała większy wpływ na jego wychowanie (co oczywiście nie znaczy, że wielki). Poza tym weźmiesz zwierzę „bez bagażu”, czyli pozbawione różnych, bywa niedobrych doświadczeń, które mogą warunkować jego późniejsze zachowania. No i oczywiście malutki kotek jest po prostu rozkoszny i zawsze skłonny do zabawy, co czasami kotu przechodzi wraz z wiekiem (chociaż nie zawsze).
Z drugiej jednak strony maluch znacznie więcej psoci. Musisz się zatem przygotować na zbieranie potłuczonych skorup po doniczkach, wazonach i tym podobnych. Albo na ustawiczne ściąganie kociaka z firanek, czy świątecznej choinki.
Przez pierwsze miesiące będziesz miała w mieszkaniu małe tornado a straty w domu będą tym większe im dłużej kotek będzie przebywał sam. Czego raczej nie musisz się obawiać jeśli weźmiesz pod opiekę dorosłego kota. Tym bardziej, że on również może się do ciebie bardzo przywiązać. A jeśli ma za sobą przykre przejścia, to będzie ci za tę opiekę szczerze wdzięczny, co z pewnością wynagrodzi czułością i oddaniem.
Długowłosy czy wręcz przeciwnie?
Decydując się na kota powinnaś wziąć pod uwagę również długość jego sierści. Koty krótkowłose mają tę zaletę, że właściwie nie wymagają żadnych zabiegów. Futerko myją sobie same, a szczotkowanie ich sierści właściwie nie jest konieczne. Nie zostawiają też kłębów swoich włosów na wszystkich domowych sprzętach.
Zupełnie inaczej ma się sprawa z kotami o sierści długiej lub półdługiej. Tutaj regularne wyczesywanie jest konieczne. Inaczej na ich sierści tworzą się supły, które po dłuższym zaniedbaniu nadają się już tylko do wycięcia.
Pamiętaj również o tym, że o wiele bardziej niż koty krótkowłose potrzebują „odkłaczającej” karmy, ponieważ długa sierść w znacznie większym stopniu zalega w ich żołądkach. Biorąc jednak pod uwagę aspekt estetyczny, trzeba powiedzieć, że dobrze utrzymane koty długowłose prezentują się wyjątkowo efektownie.
Kot czy kotka?
Na koniec warto omówić sprawę płci. Tutaj też w każdym z możliwych wariantów są za i przeciw.
Kocice na ogół bardziej się trzymają domu, co ma pewne znaczenie jeśli nie mieszkasz w bloku. Kocura bowiem może pognać w świat zew natury i bywa, że taka włóczęga trwa nawet kilkanaście dni.
Z drugiej strony kotka bardziej spektakularnie przechodzi okres rui, co na ogół oznacza dla ciebie żałosne kocie zawodzenie po nocach. Wielu weterynarzy uważa również, że nawet jeśli zamierza się wysterylizować kocicę, to dobrze aby przedtem chociaż raz miała potomstwo.
Z kocurem sprawa jest prostsza, bo poza skłonnością do awanturnictwa nie okazuje spektakularnie swoich związanych z rozrodem potrzeb. A i kastracja kota jest znacznie mniej skomplikowanym i bardziej bezpiecznym zabiegiem niż sterylizacja kotki. Poza tym aspektem nie ma specjalnej różnicy w posiadaniu kocura i kocicy.
08.06.2009
foto:istockphoto.com