Sposób na chandrę
30 lipca, 2009W okresie jesienno- zimowym, kiedy jesteśmy bardzo zmęczeni brakiem światła, a zapasy witamin w naszym organizmie topnieją błyskawicznie, często obniża nam się nastrój, ogarnia apatia i opadamy z sił.
Smutki precz!
Polska jesień jest szara i deszczowa. Złota bywa rzadko. O tej porze roku jedyne o czym marzysz to fotel, ciepłe kapcie i kubek gorącej herbaty. Niskie ciśnienie i brak słońca sprawiają, że nie chce ci się nawet logicznie myśleć, o aerobiku czy treningu na siłowni nie wspominając. I nie ma w tym nic dziwnego. Większość z nas cierpi na jesienną chandrę. Ale czy to oznacza, że musimy poddać się fali złego nastroju i w tym czasie zrezygnować z ćwiczeń? Wprost przeciwnie! Regularny trening fitness pomoże ci przetrwać ten trudny czas, a do tego przyniesie wiele innych korzyści.
Ruch nade wszystko
Wysiłek fizyczny ma nie tylko zbawienny wpływ na sylwetkę, ale także na samopoczucie. Ćwiczenia o średniej intensywności, takie jak jazda na rowerze lub marsz (oczywiście w przypadku fatalnej pogody chodzimy i jeździmy na maszynach stacjonarnych) zwiększają wydzielanie substancji odpowiedzialnych za dobry nastrój (dopaminy i serotoniny) i mogą aż o 65% zmniejszyć ogólne poczucie zmęczenia. Wysiłek fizyczny potrafi też nawet o 40% zredukować odczuwanie smutku. Obok wyżej wymienionych substancji „dobrego nastroju” podczas treningu wydzielają się też „hormony szczęścia” – endorfiny. Można to bardzo prosto sprawdzić. Kiedy będziesz w kiepskim nastroju wybierz się na trening. Sama zobaczysz, że ujrzysz świat w dużo jaśniejszych barwach. Dlatego osoby, które regularnie uprawiają sport, lepiej znoszą przykre dolegliwości związane ze złymi warunkami atmosferycznymi i ogólnie rzecz biorąc są w lepszych humorach.
Sposób na migrenę
Okres jesienno-zimowy jest prawdziwym koszmarem dla osób cierpiących na migreny. Jeżeli jesteś jedną z nich, to zacznij trenować. Badania wykazały, że utrzymywanie podwyższonego tętna nawet tylko przez 20 minut dziennie sprawia, że migreny atakują rzadziej, a bóle głowy są mniej intensywne. Podczas wysiłku fizycznego krew krąży szybciej i jest bogatsza w tlen, a bóle głowy mają bezpośredni związek z kiepskim ukrwieniem i niedotlenieniem mózgu.
Fitness? Naprawdę warto!
Jesteś oszczędna. Kup sobie karnet do fitness klubu. Według badań amerykańskich naukowców 70% kobiet, które regularnie, bez większych przerw uprawiały sport, w ciągu całego roku nie złapało grypy. A jesień i zima to okres zwiększonej zachorowalności na tę niemiłą chorobę. Pomyśl tylko ile możesz oszczędzić na chusteczkach, lekarzach i różnych medykamentach.
Nudzi ci się. Idź do klubu ze swoją koleżanką lub kolegą. Będziecie mogły razem poplotkować czy mogli razem poflirtować. A podczas regularnych już treningów, będziecie wspólnie wspierać się w ciężkich chwilach zwątpienia i dodawać sobie nawzajem odwagi. A wiadomo, że we dwoje zawsze łatwiej.
Możesz też spróbować umawiać się na treningi z trenerem personalnym. Nie tylko pokaże ci wszystkie dobry strony ćwiczeń, ale też ułoży odpowiedni program treningowy i dopilnuje, żeby wreszcie pojawiły się efekty twoich starań. Poza tym jak już się z nim umówisz na konkretny termin, trudno ci będzie wymigać się od treningu.
Dobry pomysł:
Aby złagodzić objawy sezonowej chandry i nie dać się jesiennym smutkom, warto pamiętać to tym, żeby jak najwięcej w tym okresie dostarczać organizmowi witaminy z grupy B, które mają działanie antydepresyjne i pomogą poprawić nastrój. Witaminę B znajdziesz w mleku i jego przetworach, pieczywie razowym, zielonych warzywach liściastych, a także w orzechach i jajach.