Łazienka doskonała
15 lipca, 2009Ktoś kiedyś wyliczył skrupulatnie, że w łazience spędzamy około dwóch lat życia.
Należy więc urządzać ją z rozmysłem. Powinna być miejscem przede wszystkim wygodnym, w którym możemy dokonać nie tylko codziennej toalety, ale i zapomnieć o przytłaczającej rzeczywistości.
Kąpiel ma dawać odprężenie, poczucie intymności i komfortu psychicznego.
Warto zaplanować łazienkę w pobliżu sypialni, by domowników nie stresowało codzienne poranne paradowanie w piżamie po domu.
Zieleń w miejscu kąpielowym działa pozytywnie i witalizująco, a okno z widokiem na drzewa czy ogród sprawia, że czujemy się zespoleni z naturą.
Bocznym oświetleniem z kolei lub świecami ustawionymi na wannie lub półeczkach stworzymy intymny, kameralny nastrój.
Kafelki, choć najpopularniejsze, wcale nie są jedynym pomysłem na ściany
i podłogi.
Doskonale wyglądają i sprawdzają się egzotyczne gatunki drewna oraz korek.
Ogrzewanie podłogowe i ciepłe wieszaki na ręczniki będą dodatkową atrakcją.
W łazience świetnie czują się nie tylko meble drewniane lub z płyty MDF (płyta pilśniowa sprasowana w warunkach wysokiego ciśnienia i temperatury z dodatkiem środków utwardzających i łączących, pokryta wysokiej jakości folią PVC o różnych wzorach, kolorach i fakturach).
Doskonałym tworzywem jest wiklina – delikatnie pachnąca, w naturalnych i spokojnych kolorach.
Polska słynie z wyrobów wikliniarskich, które, poza subtelnym wyglądem, mają i tę zaletę, że nie trzeba za nie płacić bajońskich sum, a poza tym nie szkodzi im wilgoć.
Polecamy nie tylko półeczki czy kosze na bieliznę, ale i fotele, na których można posiedzieć po kąpieli.
Nie wszystkie rośliny dobrze znoszą panujące w łazience warunki.
Jednak te, które lubią wilgoć, a nie przepadają za ostrym słońcem, na przykład maranta lub paprocie, odpłacą nam z nawiązką soczystą zielenią bujnych liści.
Niedocenianym elementem wyposażenia łazienki jest sprzęt audio, ale już coraz częściej w nowoczesnych kabinach kąpielowych i wannach z hydromasażem spotykamy głośniczki stereo wraz z radiem, a także lampy do chromoterapii (leczenie światłem).
Jak zatrzymać energię?
Starochińska sztuka Feng Shui uczy, jak stworzyć optymalne środowisko życia i pracy.
Proponuje, by o domu myśleć jak o ludzkim ciele.
Dlatego kuchnię (odpowiednik żołądka) warto urządzać w pobliżu drzwi wejściowych (ust), a łazienkę i ubikację (narządy wydalania) na tyłach mieszkania.
Ubikacja lub łazienka w centrum lub przy wejściu zakłócają naturalny układ.
Zgodnie z Feng Shui, łazienka jest miejscem szczególnym, które przygotowuje nas do spokojnego, oczyszczającego snu i ułatwia naładowanie akumulatorów na cały dzień.
Powinna być czysta, jasno oświetlona i mieć dobrą wentylację.
Biel, choć jest synonimem sterylnej czystości, może na dłuższą metę wydawać się ponura, a łazienka musi być radosna, tchnąć optymizmem, którego ma wystarczyć na cały dzień.
Nie należy zagracać jej meblami.
Duże lustro zachęca do przeciągania się, dzięki któremu zgromadzona podczas snu energia rozejdzie się po całym ciele.
Jeśli to możliwe, wannę i prysznic należy projektować przy ścianach, a nie przy oknie, aby nie czuć się niepewnie.
Łazienka musi być ciepła, dlatego niewskazane są wszelkie ostre krawędzie, rogi oraz przedmioty z metalu.
Pozytywnie na samopoczucie wpływają za to miękkie ręczniki, dające wrażenie bezpieczeństwa i przytulności, gdy stoimy nadzy.
Opuszczanie deski sedesowej zatrzymuje odpływ chi, niewidzialnej energii, która przenika wszechświat.
Kiedy ta energia nie krąży lub coś przeszkadza jej prawidłowemu przepływowi, atmosfera w tym miejscu zostaje zakłócona.
Warto też wiedzieć, że toaleta ustawiona jak najdalej od drzwi (ale nie na wprost) zmusi pozytywną energię, by opływała całe pomieszczenie.
Okno w łazience to marzenie każdego z nas, daje bowiem poczucie przestrzeni. Jeśli go nie ma, warto na ścianie zawiesić lustro lub obraz, ewentualnie fotografie, przedstawiające naturę.
Jak odświeżyć łazienkę małym kosztem?
Każdy czasem czuje potrzebę zmian. O ile jednak w salonie czy sypialni można poprzestawiać meble lub przewiesić obrazy, o tyle z łazienką sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana. Wszak wanny i ubikacji nie przeniesiemy w miejsce, które nam się akurat spodobało.
Najprostszym sposobem odświeżenia miejsca kąpieli i relaksu jest skompletowanie rozmaitych dodatków, którymi można wykreować atmosferę.
Mogą to być kolorowe mydełka (wspaniale wyglądają zwłaszcza glicerynowe z formy, z zatopionymi wewnątrz obrazkami, drobinkami cynamonu, suszonymi owocami i kwiatami), wonne sole kąpielowe lub olejki do masażu w stylowych butlach, mydła i odświeżacze powietrza w ozdobnych szklanych pojemnikach, puzderka na biżuterię w kształcie muszli albo z samej muszli znalezionej podczas wakacyjnej podróży.
Zimą i wiosną, kiedy najbardziej cierpimy z powodu braku słońca, warto zadbać, by w łazience otaczały nas barwy ciepłe i soczyste, np. żółcie, ecru, pomarańcze, brązy.
Kolory te przywodzą na myśl ogień wesoło trzaskający na kominku, herbatę z miodem, bożonarodzeniowe pierniczki na choinkę. Pomyślmy o lampionach, kubeczkach na szczoteczki do zębów i mydelniczkach w kolorze bursztynu, rękawicach do masażu, ręcznikach i dywanikach pod kolor.
Cudowną odmianą mogą stać się rośliny, oczywiście pod warunkiem, że mamy
w łazience okno. Są nie tylko piękne, ale i zdrowe – pochłaniając dwutlenek węgla
i wydzielając tlen przyczyniają się do odświeżenia powietrza.
Latem i jesienią natomiast często tęsknimy za barwami chłodnymi. Błękitne, białe, szare i zielone dodatki pozwalają odetchnąć od upału. Słój z muszelkami podsunie marzenia o spacerach po plaży i miękkim piasku.
W łazienkach zwykle wieszamy lustra bez ram, rzadko decydujemy się ściany ozdobić obrazkami. Tymczasem rzeźbiona rama lustra lub marzycielski obrazek mogą okazać się oryginalnym i eleganckim pomysłem na przełamanie łazienkowej monotonii.
Pomocne w tworzeniu przyjaznej atmosfery są wszelkie wonności: specjalne świece, kadzidełka i odświeżacze powietrza.
Zapachy otwierają oczy wyobraźni i sprawiają, że wyławiamy z pamięci przyjemne wspomnienia: o morskiej bryzie, sadzie pełnym kwitnących jabłoni, świątecznym koszu pomarańczy. A ponieważ producenci starają się nadać im jak najpiękniejszą oprawę, nie musimy dziś chować bezkształtnego pudełeczka. Może stać wraz z kosmetykami na widoku i cieszyć oczy ozdobnym opakowaniem.
Nasza skóra jest odzwierciedleniem wszystkich procesów zachodzących w organizmie. Choroby, niedomagania, stres, złe samopoczucie powodują, że traci blask, staje się szorstka i blada. Jeśli więc poświęcimy codziennie 15 min na relaks, wyciszenie i odpowiednie dopieszczenie skóry, zyska na tym cały nasz organizm.
Wiedząc, jak ważne jest zachowanie harmonii między ciałem a duszą oraz mając świadomość jak łatwo zachwiać tę kruchą równowagę każdego dnia, coraz częściej szukamy miejsc, w których możliwe byłoby zaspokojenie pielęgnacyjnych potrzeb ciała, a także wyciszenie wewnętrzne i napełnienie psychiki pozytywną energią.
11.05.2009
foto:istockphoto.com