
Bezpieczne gniazdko
3 czerwca, 2008Nasze domy (mieszkania) kojarzą się nam z bezpieczną przystanią. Nam – dorosłym. Na maluchy, dla których doświadczanie otaczającego świata polega na poznawaniu nowych smaków i dotykaniu ciekawych nowych przedmiotów, w domach czyha niejedno niebezpieczeństwo.
Tatiana Ziemkowska
Spójrz na mieszkanie oczami dziecka
Znasz swoje mieszkanie jak własną kieszeń, wszystkie jego zakamarki nie mają dla Ciebie tajemnic, wiesz, jak się po nim poruszać, dawno przestałaś(łeś) zwracać uwagę na niedociągnięcia, a o pewnych rzeczach (poluzowane i odsłonięte gniazdka kontaktowe, kable, przedłużacze, zagracone szafki i td.) zapomniałaś(łeś) lub wciąż brakuje ci czasu na zajmowanie się "drobiazgami". Te "drobiazgi" są dla ciebie mało ważne, a dla twojego ciekawskiego i wszędobylskiego maluszka będą największą atrakcją. Bowiem do otworków w kontakcie fajnie jest włożyć kawałek drutu i zobaczyć, co się stanie. Szafki, szuflady i inne schowki zostaną "odarte" z tajemnicy, schody – triumfalnie pokonane, okna i parapety już nie będą tylko półką do kwiatów, a przyjemnie brzęczące klucze w sposób nieprzewidywalny nagle zmienią miejsce swojego przebywania. Dlatego, aby uniknąć przykrych niespodzianek i zaoszczędzić malcowi wiedzy na temat tego, co się stanie, gdy włoży kawałek drutu do kontaktu, spójrz na swoje mieszkanie oczami dziecka i zadbaj o bezpieczeństwo najmłodszych domowników.
Podłoga
Fajnie jest czasem "ślizgiem" dostać się z jednego pokoju do drugiego, jednak, jeśli zależy ci na tym, żeby ta zabawa (o wiele bardziej pożyteczna, jeśli odbywa się na prawdziwym lodowisku) nie miała przykrych konsekwencji, zadbaj o to, by podłoga nie zachęcała malca do tego zajęcia. Dywany i dywaniki, jeśli nie trzymają zbyt dobrze kontaktu z podłożem – ułóż na specjalnej macie antypoślizgowej. Wykładzinę przyklej do podłogi dwustronną taśmą klejącą. Jeśli masz w domu schodki – koniecznie zabezpiecz krawędzi schodów – zjazd w dół na pupie jest zabawny tylko w kreskówkach. Jeśli nie uznajesz dywanów i wykładzin we własnym M – wystarczy wyposażyć dziecko w kapcie na bezpiecznej, antypoślizgowej podeszwie.
Przedpokój
Z reguły nie trzymamy w przedpokoju zbyt dużo rzeczy, a jeśli już, to najczęściej są to klucze, okrycia wierzchnie, buty, czapki. Jednak i tu często mamy szafki pełne przeróżnych ciekawych dla malucha rzeczy – łyżki do butów, latarka, narzędzia taty, przybory do szycia mamy. Jeśli rzeczywiście przechowujemy w przedpokoju tego typu przedmioty, to nie ma co się łudzić, że dziecko przejdzie obok nich obojętnie. Dlatego też tego typu rzeczy warto przenieść w miejsce niedostępne dla dziecka.
Kuchnia
Jest chyba jednym z najbardziej ulubionych miejsc przebywania maluszków, i jednocześnie pomieszczenie to z reguły jest najmniej wdzięcznym miejscem dla dziecięcych zabaw. Dlatego właśnie tu należy szczególnie zadbać o bezpieczeństwo. Przygotowując posiłek na kuchence gazowej bądź elektrycznej, warto pamiętać o tym, by garnki i rondle były ustawione uchwytami w kierunku ściany. Jeśli nie ma potrzeby korzystania ze wszystkich palników – lepiej i bezpieczniej gotować na tych bardziej oddalonych od brzegu (malec będzie miał do nich trudniejszy dostęp). Garnki z gotową gorącą potrawą lub kubek z gorącą herbatą również nie można zostawiać na brzegu stołu. Kable od przyrządów elektrycznych, jakich używamy na co dzień w kuchni, nie mogą zwisać ze stołu (zbyt mocno kuszą, aby za nie pociągnąć). Szafki i szuflady najlepiej zabezpieczyć specjalną blokadą uniemożliwiającą łatwe otwieranie i jednocześnie chroniące szufladę przed wypadnięciem z całą zawartością na nogi malca. Jeśli wciąż jeszcze mamy w domach urządzenia starego typu bez automatycznej regulacji włączenia i wyłączenia (np. tostery, gofrownice, żelazka itp.) – lepiej z nich zrezygnować i zastąpić je nowszymi i bardziej bezpiecznymi modelami.
Pokój
Grzecznie układające puzzle dziecko na podłodze? Czemu nie, tylko że te miłe dla oka chwile nie trwają z reguły zbyt długo, bowiem prawdziwym żywiołem wszystkich dzieci jest ruch. Dlatego tak ważnym jest stworzyć bezpieczną przestrzeń (i to nie tylko w dziecięcym pokoju). Lekkie i niestabilne półki, regały i szafki warto przykręcić do ściany, ostre krawędzi stołu, szafek itd. – zabezpieczyć zaokrąglonymi silikonowymi nakładkami – zminimalizują ryzyko przykrego wypadku. Szklane stoliki przynajmniej na jakiś czas powinny zniknąć z mieszkania. Z otwartych półek i regałów powinny zniknąć drobiazgi – szklane ozdoby i inne pociągające błyskotki. Kable i przedłużacze, które czasem niczym pajęcza sieć oplatają nasze pokoje, najlepiej schować tak, żeby w ogóle nie były w zasięgu oka dziecka. Do gniazdek elektrycznych koniecznie włóżmy "zaślepki" – uniemożliwią malcowi eksperymentowanie z prądem. Domowa apteczka, a wraz z nią inne ostre, tnące i kłujące przedmioty – powinny znaleźć miejsce, gdzie pod żadnym pozorem nie dostanie się wszędobylski malec. Okna i drzwi balkonowe należy zabezpieczyć systemem blokującym (uniemożliwi on szerokie otwarcie okna i pomoże uniknąć nieszczęśliwego wypadku). Pamiętajmy również o kwiatach doniczkowych – lepiej żeby nie stały one w zasięgu ręki dziecka (szczególnie, że niektóre z roślin doniczkowych, np. difenbachia i begonia, są trujące). Pamiętajmy również o tym, żeby nie ustawiać krzeseł lub niskich szafek w bezpośrednim sąsiedztwie okien – będą zbyt wielką pokusą, by po nich się wspiąć do otwartego okna.
Łazienka
Kolorowe plastikowe butelki, pojemniczki, proszki, płyny i kosmetyki mamy – dla ciekawskiego maluszka chyba nie ma większej atrakcji. Wszystko trzeba otworzyć, powąchać i spróbować. Dlatego, jeśli chcemy uniknąć nagłych wizyt na ostrym dyżurze w szpitalu – wszystkie środki czystości i kosmetyki powinny być poza zasięgiem dziecięcych rączek.
foto: Ekaterina Monakhowa/ iStockphoto.com