Dziecko i ruch. Najczęściej zadawane pytania
15 czerwca, 2009Najczęstsze pytania do eksperta ds. wychowania fizycznego.
Co to znaczy – Aktywność fizyczna dziecka?
Każdy ruch, począwszy od spacerowania, jest aktywnością fizyczną. Małe dziecko jest aktywne, gdy biega, wspina się, turla, skacze, przewraca koziołki, jeździ na rowerze, gania z piłką itd. Dopiero starsze zaczyna uprawiać pierwsze sporty, jak pływanie, jazda na łyżwach, gra w badmintona. W szkole dziecko zaczyna zajęcia z wychowania fizycznego, na których poznaje podstawy wielu dyscyplin sportowych, co może rozwinąć w przyszłości.
Ile czasu dziennie dziecko powinno być aktywne ruchowo?
Średnio od 1 godziny dziennie wzwyż. Jak wynika z badań, to minimum potrzebne dla zachowania dobrej kondycji i zdrowia. Oczywiście nie należy brać tego zbyt rygorystycznie – dziecko na ogół w naturalny sposób odczuwa potrzebę ruchu i jeśli się go zanadto w tym nie ogranicza, na pewno samo będzie sobie odpowiednio dawkowało ten ruch. Niedobrze jest natomiast, jeśli stale słyszy upominania – nie biegaj, nie skacz, siedź spokojnie itd. Byłoby idealnie, gdyby i rodzice lubili aktywne spędzanie czasu, organizują wycieczki rowerowe, chodzą z dzieckiem na ślizgawkę, dużo chodzą pieszo, a nie podjeżdżają wszędzie samochodem – wówczas i dla dziecka będzie to normalny tryb życia. Natomiast jeśli rodzice każdą wolną chwilę spędzają na kanapie, wówczas nie przekonają dzieci, że warto wyjść pobiegać.
Czy godzinna aktywność dziecka powinna być rozłożona na cały dzień?
Zdrowe, normalnie rozwijające się dziecko jest pełne energii, ale też potrafi w naturalny sposób słuchać i rozumieć sygnały płynące z jego ciała. Dlatego jego aktywność jest przeplatana chwilami odpoczynku – dziecko może skakać energicznie przez kilka minut na skakance, ale później samo zatrzyma się na chwilę, by odpocząć. Dla zregenerowania sił wystarczy mu o wiele mniej czasu niż dorosłemu, ale nie znaczy to, że może biegać bez przerwy cały dzień. Godzina aktywności non stop to dla dziecka zdecydowanie wyczerpujący wysiłek!
Jednak brak aktywności, np. przez dwie godziny, nie jest zalecany. Dzieci, które są zmuszone przez okoliczności do takiego bezruchu – np. uczniowie młodszych klas – męczą się, mają trudności z koncentracją, wpadają w apatię, a także są narażone na skrzywienia kręgosłupa i inne wady postawy, zwłaszcza jeśli dodatkowo mają niedobory wapnia.
Jak mieć pewność, że dziecko ma tyle ruchu, ile potrzebuje?
Jeśli chodzi o małe dziecko, najlepiej zdać się na naturę, która sama podpowie i oceni, jakie ma ono możliwości i potrzeby. Niebezpieczne jest przekraczanie granic możliwości małego dziecka i ambicje rodziców w tym względzie na ogół nie są rozsądne. Małe dziecko nie może uczestniczyć w treningach, a więc i wycieczka rowerowa musi być dostosowana do jego możliwości. Jeśli dziecko ma okazję do ruchu i zabaw na świeżym powietrzu, na pewno samo zaordynuje sobie odpowiednią dawkę aktywności. Powinniśmy mieć powody do niepokoju, np. gdy dziecko wydaje się ospałe i ociężałe. Wówczas należy poradzić się lekarza, który wykluczy zdrowotne przyczyny tego stanu. Może się okazać, że dziecko po prostu nie lubi sportu, bo np. jest niezręczne i wyśmiewane przez inne dzieci? Jak zawsze najlepszym sposobem jest mądre podejście, okazywanie radości z osiągnięć dziecka i odpowiednia stymulacja.
Jeśli dziecko spędza kilka godzin dziennie na podwórku z innymi dziećmi, to znaczy, że ma dość ruchu?
Na ogół tak, gdyż dzieci w grupie są bardzo aktywne – biegają, kopią piłkę czy jeżdżą na rowerze. Jednak trzeba pamiętać, że niektóre dzieci w podwórkowych sytuacjach trzymają się z boku, nie potrafią włączyć się i nie uczestniczą aktywnie we wspólnej zabawie. Tutaj zadanie należy do rodziców, którzy znają swoje dzieci i obserwują je w różnych sytuacjach.