
Dobra mama, dobry tata
24 maja, 2008Marzymy o tym, że stworzymy szczęśliwą, kochającą się rodzinę. Jednak pierwsze doświadczenia pokazują nam, że to wcale nie jest takie łatwe. Mamy za sobą pierwsze uniesienia, nieprzespane noce, frustracje, kłótnie z partnerem. Jesteśmy mądrzejsi, a jednak często dalej nie wiemy, jak byç dobrym rodzicem dla naszego przedszkolaka. Na dodatek nigdzie się tego nie uczymy i często nawet nie wiemy, co to znaczy.
Zanim nasze dziecko pojawi się na świecie, zastanawiamy się, jak to będzie. Jak będzie wyglądało, czy będzie to chłopiec czy dziewczynka, i jaki będzie miało kolor włosów. Wyobrażamy też sobie siebie jako mamę czy tatę. Myślimy, jak spełnimy się w nowej, nieznanej roli, i na ogół nie spodziewamy się większych problemów. To jasne, że chcemy być jak najlepszymi rodzicami i gorąco wierzymy, że tak będzie. Już jako rodzice zaczynamy jednak zdawać sobie sprawę, że to wcale nie jest proste. Zwłaszcza gdy nasze dziecko ma już kilka lat i sprawy wychowawcze zaczynają nabierać coraz większego znaczenia. Codziennie zadajemy sobie pytanie, jak postąpić w konkretnej sytuacji, spieramy się z drugą połową o to, kto ma lepszą koncepcję, nie radzimy sobie ze zmęczeniem, a gdy górę weźmie zniecierpliwienie, dręczą nas wyrzuty sumienia. I choć niemal w każdym domu wszystko wygląda podobnie, nie mamy do kogo zwrócić się o fachową radę, jak być dobrą mamą i dobrym tatą.
- Nie ulegaj wszystkim prośbom dziecka – wystawia Cię na próbę i bada, czy może przekroczyć granice. Twoje zdecydowanie daje mu poczucie bezpieczeństwa.
- Nie zawstydzaj i nie upokarzaj dziecka – w odpowiedzi będzie jeszcze bardziej krnąbrne, by udowodnić swoją niezależność i siłę.
- Nie krytykuj nigdy malucha, zwłaszcza w obecności obcych.
Rola mamy, rola taty
Przekonanie, że tylko kobiety potrafią zajmować się dziećmi i znają się na wychowywaniu, to przesąd. To nie jest przywilej płci, tylko wyraz odpowiedzialności i miłości. Przemiany obyczajowe, jakie nastąpiły w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, radykalnie zmieniły stary porządek, w którym każdy rodzic miał wyraźnie przypisaną sobie rolę: ojciec odpowiadał za byt rodziny, wyznaczał reguły wychowawcze, stawiał wymagania. Matka otaczała ciepłem, przytulała, pocieszała, rozpieszczała. Dziś podział ten jest raczej umowny i zależy od indywidualnych ustaleń, i nawet jeśli jeszcze nie wszyscy ojcowie angażują się w wychowanie dziecka, to z pewnością prawie wszystkie matki tego oczekują.
Różna miłość mamy i taty
Należy jednak wiedzieć, że to, co w naturalny sposób daje dziecku mama, różni się nieco od tego, co daje ojciec – np. czułość i bezwarunkowa miłość mamy zaspokajają potrzebę bliskości i ciepła, natomiast stawiający wysoko poprzeczkę, silny tata zapewnia poczucie bezpieczeństwa oraz daje motywujący bodziec do rozwoju. Dlatego zaakceptuj sytuacje, w których Twój partner zachowuje się wobec dziecka inaczej niż tego oczekujesz. Jeśli maluch płacze wieczorem w swoim łóżeczku, bo nie może zasnąć, kochająca mama ulegnie jego prośbie i pozwoli mu położyć się w sypialni rodziców, dając mu silne wsparcie emocjonalne i ucząc empatii. Kochający tata zarwie noc i będzie siedział w pokoju dziecka, czytając mu książkę czy opowiadając bajkę, tak długo, aż maluch poczuje się bezpiecznie i spokojnie zaśnie. Dzięki temu dziecko dowie się, że zawsze może na ojca liczyć, że nie opuści go w potrzebie. Dziecku do prawiodowego rozwoju emocjonalno-społecznego potrzebna jest i jedna, i druga lekcja – kobieta koncentruje się zwykle na potrzebach emocjonalnych pociechy, natomiast kontakty z ojcem opierają się na potrzebie uczenia. Doświadczenie miłości mamy i taty pozwala mu poznać naturalne reguły rządzące życiem społecznym, a także umożliwia mu właściwą identyfikację płciową.
- Pozwól, by dziecko ponosiło konsekwencje swojego postępowania – przykre doświadczenia są dla niego ważną lekcją.
- Gdy Twoje dziecko jest nieznośne, zastanów się, czy nie czuje się osamotnione – być może chce zwrócić Twoją uwagę i potrzebuje potwierdzenia, że jest dla Ciebie ważne.
- Dotrzymuj obietnic – dobrzy rodzice to rodzice wiarygodni, na których słowie zawsze można polegać!
- Ważne byś obiektywnie oceniał zalety i zdolności dziecka – przeceniane, może borykać się z przekraczającą jego możliwości próbą zadowolenia Ciebie i spełnienia Twoich oczekiwań.
- Trzymaj się konsekwentnie tych samych zasad postępowania wobec dziecka – nie narażasz go na niepewność i zagubienie.
- Nie lekceważ niepokojów i lęków pociechy, nawet jeśli wydają Ci się i zabawne.
Dlaczego niełatwo być rodzicem
Powodem naszych problemów – bardzo rzecz upraszczając -są, po pierwsze, wyidealizowane wyobrażenia o szczęśliwej rodzinie, wyrosłe np. z sielankowych obrazków epatującej nas na co dzień reklamy, po drugie zaś – brak przygotowania do rodzicielstwa. Nawet jeśli część rodziców sięga po podręczniki, to nie potrafi przełożyć zdobytej wiedzy na praktykę. Tymczasem nie ma dnia, by nasza cierpliwość nie została wystawiona na próbę. Jak być dobrą mamą, gdy rano, podczas pośpiesznych przygotowań do pracy i przedszkola, Twoje dziecko rzuca się na ziemię, by wymóc na Tobie ustępstwo? Jak być dobrym tatą, gdy Twoje dziecko nie chce zasnąć, krzyczy i płacze, nie dając Ci obejrzeć najbardziej emocjonującej końcówki meczu? To najbanalniejsze zdarzenia z codziennego życia. Do tego dochodzi jeszcze przemęczenie młodych rodziców, którzy są notorycznie niewyspani i pracują często w nadgodzinach, bo wymaga tego szef czy zaciągnięty kredyt mieszkaniowy.
Rady, które mogą pomóc
Po pierwsze – nie roztrząsaj problemu. Nie warto stale zadręczać się myślą, że miało być inaczej. Wiadomo, że wyobrażać sobie, a doświadczyć czegoś, to dwie zupełnie inne sprawy. Takie rozpamiętywanie spowoduje tylko frustrację, a niczego nie zmieni. Zamiast tracić energię, zrób coś konstruktywnego, co przybliży Was do Twoich marzeń o szczęśliwej rodzinie. Po drugie – rozmawiaj z partnerem i opracuj z nim jedną strategię postępowania w trudnych sytuacjach. Proste reguły konsekwentnie przestrzegane, nawet jeśli nie spodobają się rozkapryszonemu dziecku, wytyczą granice, w których poczuje się bezpiecznie i – choć może Ci się to wydać nieprawdopodobne – przestanie grymasić. Po trzecie – wspieraj partnera. Możecie liczyć tylko na siebie, więc pomagajcie sobie! Przydzielcie sobie "dyżury", tak aby każde z Was miało w perspektywie czas wolny, tylko dla siebie – wszystko jedno na co, na pracę, rozrywkę czy leniuchowanie. Taka gwarantowana przerwa w obowiązkach spowoduje, że będziesz cierpliwiej i radośniej zajmować się dzieckiem.
Nagradzaj dobre uczynki
W rozwiązywaniu napięć i codziennych problemów z dzieckiem najlepiej sprawdzają się proste, ale koniecznie konsekwentnie przestrzegane reguły. A przede wszystkim nagradzanie. Pamiętaj, by zauważać i chwalić każde dobre zachowanie Twojego dziecka. Możesz je dodatkowo zmotywować, wieszając w pokoju tablicę lub zaprowadzając dzienniczek dobrych uczynków. Zamiast przedmiotów, znajdą się tam np. sprzątanie zabawek, mycie rąk przed jedzeniem, niekłócenie się z siostrą itp., a zamiast stopni – uśmiechnięta buźka czy słoneczko. Pod koniec dnia dziecko, jeśli uzbiera ustaloną liczbę słoneczek, może dodatkowo dostać jakąś drobną nagrodę, np. naklejkę.
Czy dobrzy rodzice mogą karać
Jednak co zrobić, gdy dziecko jest niegrzeczne? Czy karać złe zachowanie? Tak – na naganne zachowanie pociechy dobry rodzic powinien bezwzględnie i zawsze zareagować, jednak nie krzykiem czy innym, nieprzewidywalnym dla dziecka, sposobem. Maluch musi dobrze znać konsekwencje swojego złego zachowania – powinien wiedzieć, że np. za "poważne winy", jak bicie siostry czy nieładne odzywanie się do babci, będzie musiał zostać sam w pokoju na 5 minut – należy pokazać mu na zegarze, kiedy może opuścić pokój. Za drobniejsze przewinienia, jak np. wieczorne marudzenie przed sprzątaniem zabawek, musi oddać jedno słoneczko.
Szczęśliwe 2 + 1
W Twoim 2+1 czy 2 + 2, a może w jeszcze innym składzie, jest mnóstwo miejsca dla czułej opieki ze strony obojga rodziców. Warto zdać sobie sprawę, że miłość rządzi się naturalnym prawem: im więcej daje, tym więcej otrzymuje. Im mama i tata troskliwiej angażują się w opiekę nad swoim dzieckiem, im baczniej obserwują jego rozwój i potrzeby, tym bardziej dojrzewają jako rodzice. I tym więcej satysfakcji i szczęścia czerpią z rodzicielstwa.
Przeczytaj też:
- Dobry rodzic, czyli jaki?
- 9 kroków, jak wychować optymistę
- Dobra mama, dobry tata
- 11 umiejętności, które powinna posiadać każda mama. Poradnik z przymrużeniem oka