A jak apetyt
14 kwietnia, 2009Apetyt dziecka jest zmienny, zależy od wieku i etapu rozwoju. Czasem jest tak, że maluch, zawsze chętny do jedzenia, traci apetyt. Czy powinno to nas zaniepokoić?
mgr. inż. diet. Nina Jakubik, Poradnia Dietetyczna eProlinea
Apetyt dziecka w zależności od wieku:
0-12 miesięcy
Uczta nie ma końca
Tempo wzrostu niemowlęcia jest imponujące, dlatego też maluszki w tym okresie jedzą nieustannie. Niemowlę samo decyduje o porach karmienia (pediatrzy zalecają karmienie na każde zawołanie). W drugiej połowie pierwszego roku życia niemowlęta zaczynają poznawać nowe smaki.
2. rok życia
"Wiem, co lubię"
W okresie tym u dzieci z reguły bardzo obniża się apetyt. Maluszek poznał już nowe smaki i wie, co polubił. Preferuje określone potrawy. Jedne mu odpowiadają, inne nie. Przyrządzając potrawy dla niego – bierz to pod uwagę.
3 – 4. rok życia
"Jest wiele innych ciekawszych rzeczy, niż jedzenie"
Kilkulatek jest tak bardzo zajęty poznawaniem otoczenia i doskonaleniem swoich nowo nabytych umiejętności, że na jedzenie zupełnie nie ma czasu. Dlatego warto pory posiłków dostosować do jego aktywności.
5. rok życia
"Wolę przekąski"
Malec już dokładnie wie, co lubi, a czego nie weźmie do ust. Ma wyraźne preferencje żywieniowe, a ponadto staje się bardzo podatny na wpływ reklam, które kuszą go a to pysznymi batonikami, a to nowym rodzajem chipsów lub lizaków. Wybiera takie potrawy, które mu się dobrze kojarzą.
6. rok życia
"Najwięcej dla mnie!"
Sześciolatek je oczyma. Siadając do stołu, malec ma wilczy apetyt i prosi o dużą porcję. Jednak zjada niewiele. Sześciolatek jest również bardzo łakomy na słodycze i wszelkiego rodzaju ?zapychacze" – fastfoody, chipsy, popcorn.
Niejadek
Kiedy nasze dziecko z wieku po niemowlęcego wkracza w okres wczesnego dzieciństwa w jego życiu zachodzi sporo zmian. Nadchodzi czas, kiedy staje się małym zdobywcą – coraz więcej rzeczy jest interesujących i wartych poznania, a niespożyta energia i ciągła aktywność fizyczna zdumiewają niejednego rodzica. Zmianom ulega także wygląd – dziecko ?wyciąga się" i szczupleje, osiągając sylwetkę charakterystyczną dla swojego wieku. To również moment, gdy dziecko (często pierwszy raz w życiu) wyfruwa spod opiekuńczych skrzydeł rodziców i staje się przedszkolakiem.
Spowolnienie tempa wzrostu i zmniejszenie zainteresowania jedzeniem budzi w rodzicach niepokój. Czy słusznie?
Przede wszystkim – nie wpadajmy w panikę. Jeżeli dziecko nie choruje, jest energiczne i wesołe – nie mamy powodów do niepokoju. Najlepszym sposobem na obniżony apetyt dziecka jest po prostu spokojne przeczekanie tego stanu rzeczy. Nie przejmujmy się, że dzieci sąsiadów czy znajomych jedzą więcej. Maluchy mają doskonale wykształcony instynkt pokarmowy i nie ma niebezpieczeństwa, by zdrowe dziecko zagłodziło się na śmierć. Szanujmy więc decyzje i wybory dziecka – także w kuchni. Jeśli twierdzi, że jest najedzone – nie namawiajmy i nie zmuszajmy go do jedzenia. Jeżeli ma ochotę na coś innego, niż mu proponujemy -spróbujmy spełnić jego życzenie ( w granicach rozsądku, oczywiście).
Postarajmy się o to, by posiłki były urozmaicone i ładnie podane. Nie gotujmy jednego obiadu na kilka dni – odgrzewany kilka razy traci sporo wartości odżywczych i traci na atrakcyjności. Spróbujmy też zaangażować naszą pociechę do przyrządzania prostszych dań. Zrobiona własnoręcznie sałatka (nawet najbardziej wymyślna) będzie smakowała wyśmienicie – zwłaszcza jeśli rodzice w czasie wspólnego posiłku pochwalą talent kulinarny malucha.
Żarłoczek
Jak już zostało wspomniane wcześniej – dzieci w wieku przedszkolnym jedzą instynktownie – domagają się jedzenia, kiedy są głodne i odmawiają, gdy nie czują głodu. Nadwaga i otyłość są w związku z tym w tej grupie wiekowej niezwykle rzadkim zjawiskiem. Co zatem powinien zrobić rodzic, który obserwuje u swojego dziecka nagły wzrost apetytu? Przede wszystkim baczniej niż zwykle je obserwować i spróbować znaleźć przyczynę. Jeżeli dziecko nie zaczyna znacząco przybierać na wadze, nie staje się ospałe i apatyczne – nie powinniśmy się niepokoić. Być może duża aktywność fizyczna związana z odkrywaniem świata spowodowała zwiększenie zapotrzebowania energetycznego w organizmie malca.
Problem wzmożonego apetytu u dziecka może wynikać z kłopotów natury psychicznej. Zdarza się na przykład, że dziecko odmawia spożywania posiłków w przedszkolu. Zwykle dzieje się tak w okresie adaptacyjnym i wynika ze strachu przed nieznanym, rozłąki z rodzicami, zmiany smaku (kuchnia przedszkolna gotuje inaczej – gorzej – niż mama). Po powrocie do domu rodzice obserwują u dziecka wzmożony apetyt wynikający z przegłodzenia w ciągu dnia.. Jest to na ogół sytuacja przejściowa i mija wraz z chwilą, gdy dziecko zaaklimatyzuje się w przedszkolu.
Na koniec kilka cennych rad dla rodziców wszystkich przedszkolaków.
Pamiętajmy, że to my odpowiadamy za nawyki żywieniowe naszych dzieci. Jeśli pokażemy im, jak smacznie i zdrowo jeść, podarujemy im wiele lat życia w dobrym zdrowiu. Uczmy je zatem, że jedzenie nie jest przykrym obowiązkiem, ale przyjemnością, okazją do spotkań przy rodzinnym stole. Pokazujmy nowe, nieznane dotąd smaki, używajmy łagodnych ziołowych przypraw unikając jednocześnie nadmiernego dosalania i dosładzania potraw. Od najmłodszych lat wpajajmy, że włączony telewizor nie jest dobrym towarzyszem posiłków. Unikajmy jak ognia nagradzania (lub – co gorsza – przekupywania) dzieci słodyczami!
Foto: istockphoto.com