
DOBRE SAMOPOCZUCIE
Strona główna / TEMAT DNIA / Wywiad z Kasią Struss: polska topmodelka o sile naturalnego piękna i swojej największej życiowej inspiracji
Kasia Struss to jedna z najbardziej rozpoznawalnych i utalentowanych polskich modelek, która w świecie modelingu obecna jest od ponad 15 lat. Kasia pojawiała się na wybiegach Versace, Dolce&Gabbana, Louis Vuitton, Miu Miu, Alexandra McQueena, Burberry czy Victoria’s Secret. Jej kampanie reklamowe dla największych domów mody – Gucci, Chloé, Jil Sander oraz Diora – odzwierciedlały prawdziwy kunszt artystyczny modelki światowej klasy, wielokrotnie docenianej przez redakcje magazynów „W”, „Interview” i „Vogue”. Spektakularny sukces Kasia zawdzięcza nie tylko charakterystycznej, rzadko spotykanej urodzie oraz niezwykle magnetycznemu spojrzeniu, ale również ciężkiej pracy i niegasnącej determinacji. Pomimo niewątpliwego uznania, Kasia pozostała ciepłą osobą, której charyzma i elektryzująca aura przyciągają uwagę każdego rozmówcy!
W 2020 roku powitaliśmy na rynku kosmetycznym autorską markę Kasi Struss – ala natural beauty. Organiczne produkty do pielęgnacji ciała i twarzy to proste, minimalistyczne rozwiązania, które hołdują naturalnemu pięknu kobiet, jednocześnie odpowiadając wymaganiom wszystkich mężczyzn.
W specjalnej rozmowie z magazynem INSPIRANDER.pl Kasia Struss opowiada o swoich nawykach żywieniowych, rytuałach pielęgnacyjnych i inspiracji, dzięki której powołała do życia firmę kosmetyczną ala natural beauty!
W jaki sposób obecna sytuacja wpłynęła na Twoją pracę i plany podróżnicze?
Kasia Struss: Jeżeli mowa o pracy modelki, to została ona diametralnie ograniczona – pracuję głównie lokalnie. Znalazłam jednak pewne plusy w tym nietypowym czasie, a mianowicie mogę poświęcić większą uwagę swojej firmie ala natural beauty.
Czy izolacja sprzyja kreatywności?
Kasia Struss: Uważam, że jak najbardziej tak. Wszystko jednak zależy od tego, w jakim miejscu utknęliśmy i z kim… Ja miałam ogromne szczęście, że zostałam uziemiona na wsi, na łonie natury, która jest dla mnie ogromną inspiracją.
Jak wygląda Twój dzień pracy?
Kasia Struss: W pracy modelki stawiam się na określoną godzinę i oddaje się w ręce profesjonalistów. Oprócz pozowania tak naprawdę nic więcej nie jest ode mnie zależne. Upust swojej kreatywności i pomysłom mogę za to dać w swojej firmie (śmiech). Dzień pracy zaczynam od sprawdzenia wiadomości i jeżeli jestem w moim rodzinnym domu w Ciechanowie, wybieram się do biura, gdzie wraz z siostrą ogarniamy całą logistykę firmy i pakujemy paczki. Wszystkie inne spotkania odbywają się w świecie wirtualnym.
Jak się odżywiasz? Co przechowujesz w swojej lodówce?
Kasia Struss: Uważam, że w diecie najważniejszy jest balans, dlatego moja dieta jest bogata w różne składniki odżywcze. Im bardziej kolorowy talerz, tym zdrowiej! Dzień zaczynam od ciepłej wody z imbirem, miodem i cytryną (przepis można znaleźć na naszym blogu), a każdy posiłek uzupełniam warzywami. Mam kilka zasad, których się trzymam: unikam smażonych potraw, napojów gazowanych i śmieciowego jedzenia. Piękna cera zależna jest od zdrowych jelit, dlatego jem dużo kiszonek, piję ciepłą wodę, herbatki ziołowe itp.
Co sprawiło, że zaczęłaś interesować się świadomą pielęgnacją cery i naturalnymi kosmetykami?
Kasia Struss: Ta cała przygoda zaczęła się chyba od tego, że przeszkadzały mi perfumowane kosmetyki i zaczęłam szukać ich naturalnych odpowiedników. (Jest to powód, dla którego w ali nie znajdziemy perfum, a unikatowy zapach kosmetyki zawdzięczają wyłącznie naturalnym olejkom eterycznym). Kiedy odkryłam świetne naturalne produkty, nie było opcji powrotu do tych syntetycznych.
Jak wygląda Twoja codzienna pielęgnacja? W jaki sposób dbasz o idealną kondycję skóry?
Kasia Struss: Kosmetyki ala są tak zaprojektowane, aby dbały o każdy krok pielęgnacji. Dlatego też produkty ala natural beauty zupełnie mi wystarczają. Moje rytuały poranne i wieczorne są do siebie podobne: łagodne oczyszczanie (Gentle Cleanser) nie narusza bariery hydrolipidowej skóry), tonizowanie (Rose Water), Restorative Serum i Light Cream. Rytuał kończę ze Skin Stickiem, którego używam na miejsca, w których skóra potrzebuje dodatkowej miłości. Rytuał wieczorny jest ten sam, czasami zastępuje go długim masażem twarzy za pomocą Pure Jojoba Oil. Taki masaż działa cuda! Rano budzę się z promienną, mięciutką skórą. Jak wiadomo, piękna cera to nie same kosmetyki, ale również odpowiedni styl życia. Z tego względu staram się zdrowo się odżywiać, ćwiczyć, pić dużo wody i dbać o dobry, zdrowy sen.
W jakich okolicznościach narodził się pomysł stworzenia własnej firmy kosmetycznej? Czy projekt powstał z Twojej wewnętrznej potrzeby?
Kasia Struss: Dzięki moim licznym podróżom testowałam przeróżne marki z różnych zakątków świata, aczkolwiek nie znalazłam jednej linii, która zadowoliłaby każdy mój pielęgnacyjny krok. Moim marzeniem było stworzenie autorskiej, prostej w przekazie i stosowaniu marki, bez krzykliwych opakowań i skomplikowanych nazw. Chciałam także stworzyć platformę, która nie będzie pustym katalogiem, a miejscem edukacji i inspiracji.
Nazwa marki – ala natural beauty – została zaczerpnięta od imienia Twojej córeczki Alice, którą nazywasz swoją największą życiową inspiracją. W jaki sposób macierzyństwo Cię zmieniło? Czego się o sobie dowiedziałaś?
Kasia Struss: Macierzyństwo wywróciło moje życie do góry nogami. Była to prawdziwa rewolucja, wyczekana i bardzo potrzebna. Ciąża dodała mi odwagi i otworzyła oczy na wszystko, co było toksyczne do tej pory w moim życiu. Nie bałam się już zmian, zaczęłam wsłuchiwać się we własne ciało i kierować się intuicją. Zgadzam się w 100% ze stwierdzeniem, że Alice jest moją największą miłością, inspiracją, motorem działań i nie wyobrażałam sobie innej nazwy mojej marki niż ala.
Ala natural beauty urzeka nie tylko minimalistycznym wyglądem opakowań, naturalnymi składami i delikatnymi nutami zapachowymi. Produkty dedykowane są zarówno kobietom, jak i mężczyznom. Dlaczego zdecydowałaś się stworzyć linię kosmetyków unisex?
Kasia Struss: Nasza filozofia jest zbudowana na prostocie i holistycznemu podejściu do piękna i rytuałów beauty. Uważam, że nie należy komplikować pielęgnacji i można zaprojektować kosmetyki tak, aby odpowiadały wymaganiom każdej z płci. Prostota, uniwersalność i wielofunkcyjność są dobrymi przyjaciółmi naszej planety, my musimy o nią dbać i w miarę możliwości minimalizować konsumpcjonizm. Dlatego w ali stawiamy na proste rozwiązania i unisex.
Co czytasz lub oglądasz, żeby się zrelaksować, poczuć ulgę lub oderwać się od rzeczywistości?
Kasia Struss: Nie mam za bardzo czasu na czytanie bądź oglądanie filmów. Rodzice małych dzieci z pewnością wiedzą o co chodzi (śmiech). Natura jest dla nas zawsze ukojeniem – to tam się relaksujemy i odrywamy od rzeczywistości.
Masz może swoje pasje lub rytuały, takie jak medytacja lub joga, które gorąco polecasz?
Kasia Struss: Gorąco polecam jogę, pilates i wszelakie masaże.
Gdzie widzisz siebie za 10 lat?
Kasia Struss: Z grupką dzieci, w domku przy lesie z prywatnym SPA (uśmiech).
Ogromnie dziękujemy za niezwykle inspirującą rozmowę!
Dzień zaczynam od: cieplej wody z imbirem, miodem i cytryną.
Najbardziej w sobie lubię: otwartość.
Najbardziej cenię w innych: uczciwość.
Najbardziej denerwuje mnie: spóźnialstwo.
Rodzice nauczyli mnie: uczciwości.
Ulubione miejsce na świecie: Costa Rica.
Ulubione danie: ciężko wybrać…
Ulubione kwiaty: białe lilie i białe róże.
Chętnie chodzę do: SPA.
Rozśmiesza mnie: moja córka i narzeczony.
Co robisz, kiedy się denerwujesz? Chodzę tam i z powrotem.
Najpiękniejszy prezent, jaki dostałam: córka.
Jakich wykonawców znajdziemy na Twojej playliście? Nie mam niestety playlisty.
Co doprowadza Cię do płaczu? Bardzo rzadko płaczę.
Stosunek do pieniędzy: szacunek.
Odpoczywam: na łonie natury.
Na bezludną wyspę zabrałabym: rodzinę.
Redakcja wywiadu: Alicja Milczarczyk
Przeczytaj również nasz artykuł o mocy naturalnych kosmetyków ala natural beauty!
Orzymaj 10% rabat
na pierwsze zakupy
Skandynawski Design
Sztuka pięknego życia